George Clooney chciał pomóc pewnym nowożeńcom, których poznał w windzie w hotelu w Las Vegas. Aktor zapłacił za ich romantyczna wycieczkę helikopterem nad Wielkim Kanionem, ale mocny wiatr sprawił, że wycieczka ta mogłaby być ich ostanią. Jak donosi źródło:
George powiedział, że jedną z jego ulubionych i najbardziej romantcznych rzeczy jest wycieczka helikopterem nad Wielkim Kanionem. Para stwierdziła jednak, że ich na to nie stać. Clooney zapłacił więc za wszystko i zorganizował wycieczkę następnego dnia. Ale helikopter zaraz po starcie był zmuszony awaryjnie lądować. Sytuacja śmiertelnie wystraszyła nowożeńców.
Dobrze, że go nie pozwali. To w końcu Ameryka...