Od pięciu lat Angelina Jolie i Brad Pitt unikają pytań na temat planów ślubnych. Dziennikarzom, którym pytanie takie dało się zadać, udzielali wiele wersji odpowiedzi. Jedna z nich mówi, że gwiazdorska para nie weźmie ślubu, dopóki w całych Stanach Zjednoczonych osoby tej samej płci nie będą miały takiej możliwości. Innym razem twierdzili, że nie potrzebują papierów, żeby udowadniać swoją miłość. Wiele osób twierdzi natomiast, że para nie weźmie ślubu, żeby rozliczać się osobno i w momencie rozstania nie tonąć w papierach rozwodowych.
OK! Magazine donosi, że plany te się zmieniły. Ponoć Angelina i Brad ugięli się pod presją dzieci i wkrótce wezmą ślub!
Maddox jako pierwszy zaczął prosić rodziców, żeby wzięli ślub – mówi bliski przyjaciel rodziny. Od kilku lat jego prośby pozostawały bez echa. Ostatnio Shiloh i Zahara przyłączyły się do brata. Za nimi poszedł również Pax. On uważa, że nie byłoby nic fajniejszego od przyniesienia obrączek do ołtarza.
Ślub może się okazać w tej chwili chyba jedynym skutecznym sposobem na uciszenie medialnych doniesień o permanentnym kryzysie w związku gwiazdorskiej pary i rychłym rozstaniu. Myślicie, że pomoże? I przede wszystkim - czy powinni brać ślub "pod presją" (nawet dziecięcą) skoro, jak widać, nie są do tego do końca przekonani?