To się nazywa mieć szczęście w wielkim nieszczęściu... Kiedy okazało się, że na uroczytościach w Katyniu potrzebny będzie ktoś, kto odczyta fragmenty pamiętnikow zamordowanych oficerów, najbardziej logicznym wyborem był Jan Englert, który w filmie Katyń Andrzeja Wajdy zagrał generała.
Mój mąż chciał tam polecieć, ale ostatecznie zrezygnował, bo w dniu tej wizyty w Teatrze Narodowym miało być grane "Tango" - spektakl prestiżowy, dla wąskiego grona - tłumaczy tygodnikowi Na żywo żona aktora, Beata Ścibakówna. Jako dyrektor czuł się w obowiązku tam być, poza tym zatrzymywały go przygotowania do bliskiej premiery spektaklu, który reżyserował.
I chociaż Kancelaria Prezydenta dwa razy ponawiała propozycję, za każdym razem Englert zmuszony był odmówić. W końcu zdecydowano, że do Katynia poleci "etatowy Marszałek Piłsudski", Janusz Zakrzeński.
Kiedyś wystąpili razem w filmie "Epilog norymberski" - wspomina znajomy obu aktorów. Zakrzeński zagrał skazanego na śmierć zbrodniarza wojennego, Englert jego więziennego psychologa. W wyreżyserowanym przez życie dramacie pojawili się obaj w epilogu katyńskim. Ale to rola Janusza Zakrzeńskiego przejdzie do historii.
Gdyby Jan Englert znalazł się na pokładzie prezydenckiego samolotu, to na pewno w towarzystwie żony...
_**I oboje by zginęli. Nawet nie chcę sobie wyobrażać, co by się wtedy działo z ich córeczką**_ - mówi znajoma aktorskiej pary. Helenka ma dopiero 10 lat.
Oprócz Helenki, Englert ma także syna i córki bliźniaczki z pierwszego małżeństwa z Barbarą Sołtysik. W katastrofie pod Smoleńskiem zginęła także wnuczka gen. Mieczysława Smorawińskiego, pierwowzoru granej przez Englerta postaci. Przygotowujac się do roli, często rozmawiał z Ewą Bąkowską o jej dziadku. Jej tragiczna smierć była dla niego silnym ciosem.
Tuż po tej tragedii mówił o tym Monice Olejnik - wspomina jedna z pracownic stacji. _**Oboje mieli łzy w oczach. Mało brakowało a osierociłby dzieci.**_
Pomyślcie, ile innych podobnych historii musiało się rozegrać przed tragicznym lotem...