Kariera Borysa Szyca za oceanem wyraźnie się rozkręca. Jak donosi Fakt, aktor otrzymał właśnie kolejną propozycję od amerykańskich producentów. Tym razem chodzi o film, którego scenariusz oparty jest na polskim komiksie _**Funky Kowal**_. Najważniejszym kryterium wyboru, oprócz talentu, okazał się wygląd aktora. Uznano, że jest nie tylko utalentowany, ale i... odpowiednio brzydki. To właśnie ich ujęło.
Borys został wybrany do roli przyjaciela głównego bohatera, którego zagra prawdopodobnie Matthew McConaughey. Przyjaciel kosmicznego detektywa, Funky Kovala jest typowym everymanem - krępym, z wyraźnymi zakolami. Producenci chcą także, by mówił z wyraźnym słowiańskim akcentem. Biorąc to wszystko pod uwagę, Szyc wydaje się idealnym kandydatem do tej roli.
Aktor właśnie wrócił z USA gdzie negocjował swój udział w produkcji. Podobno wszystko jest na dobrej drodze. Przy tym istnieje duża szansa, że większość scen zagra razem z McConaugheyem, a to oznacza, że nie będzie łatwo go wyciąć.
Jeśli wszystko ułoży się po myśli aktora, Karolakowi znowu gul skoczy.
Jak myślicie, sprawdzi się u boku Matthew?