Aktorzy często powtarzają, że kręcenie scen seksu wcale nie jest takie przyjemne, na jakie wygląda później na ekranie. Wręcz przeciwinie, powstają często w wielkim stresie i skrępowaniu - zarówno odtwórców ról i całej ekipy, która zazwyczaj jest wtedy zmieniejszana do absolutnego minimum.
Alex O'Loughlin, australijski aktor, który zagrał u boku Jennifer Lopez w filmie _**The Back-Up**_ Plan opowiedział o swoich doświadczeniach w kręceniu intymnych scen z latynoską pięknością. Nie był zbyt zachwycony...
Naprawdę, to było obrzydliwe - mówi 34-latek w rozmowie z Daily Telegraph. Każdy, kto myśli, że w nagrywaniu scen seksu jest coś fajnego, jest w ogromnym błędzie. Mam nadzieję, że nie będę musiał robić tego już nigdy więcej!
Jen napewno musiało zrobić się miło. Z drugiej strony nie próbujemy sobie nawet wyobrażać, jak musi czuć się aktor, który ma odegrać tak intymne sceny z całkowicie obcą osobą...