Nadal trwa dziwaczna przepychanka między Charliem Sheenem i Brookes Miller. Według ostatnich odniesień aktor udał się na odwyk, aby ratować małżeństwo. Okazało się, że gwiazdor może opuścić budynek ośrodka, kiedy tylko chce i wraca do niego tylko na noc. Nie pojawia się na sesjach terapeutycznych, gdyż od samego początku była to jedynie zagrywka mająca na celu uspokoić sytuację.
Sheen właśnie oficjalnie zakończył odwyk, któremu w ogóle się nie poddał, i wrócił do rodzinnego domu. Aby móc się ponownie wprowadzić, wynajął kilkuosobową ochronę, która siłą pomogła mu dostać się do posiadłości. Tego samego dnia, gdy aktor forsował bramy willi, Brookes Miller uciekła z miasta, zabierając dzieci.
Jednak już następnej nocy Sheen nie przebywał w domu, ale w pokoju hotelowym, najprawdopodobniej z nowa kochanką. Aktora podejrzewa się o romans z jedną z jego ochroniarek… Tej samej nocy do domu wtargnęła pijana Brookes, która wyrzuciła wynajętych przez męża ochroniarzy i ponownie przejęła władzę nad rodzinną posiadłością.
Brookes zrobi wszystko, aby dostać swoje miliony. Tylko na tym jej zależy. Ten związek jest już martwy – powiedział o małżeńskiej parze jeden z ich znajomych.
Jak na "martwy związek" sporo się tam dzieje…