Melanie Griffith pomimo wielu operacji plastycznych i ogromnych sum wydanych na zabiegi odmładzające nie jest zadowolona ze swojej twarzy oraz ciała. Aktorka niedawno wyznała, że podoba się już tylko swojemu partnerowi Antonio Banderasowi. Jeszcze kilka lat temu otrzymywała propozycje rozebrania się do Playboya lub filmu. Jednak gdy skończyła 52 lata nikt już nie jest zainteresowany oglądaniem jej nago.
_**Nikt już mnie nie prosi, żebym się rozebrała!**_ – stwierdziła rozczarowana aktorka w wywiadzie dla magazynu Hello. To takie smutne! Branża filmowa jest okrutna wobec kobiet, które skończyły określony wiek. Jedyne, co można zrobić to myśleć pozytywnie i brać rolę starszych pań. Wtedy jest szansa na angaż.
Melanie narzeka jednak, że postaci starszych pań są nudne i prawie nigdy nie biorą udziału w scenach seksu. Dobrze wiedzieć, że "ciekawa rola" to tylko taka rozbierana…