W styczniu pokazywaliśmy Wam tatuaż Mariny Łuczenko, który zrobiła sobie nieco poniżej karku. Wygląda na to, że piosenkarka ma słabość do dziar "z przesłaniem". Po You get what you give zrobiła sobie kolejny, którym pochwaliła się w poniedziałkowym Pytaniu na śniadanie. Miejsce w sam raz na taką "premierę".
Drugi tatuaż "debiutantki roku" jest równie dobrze zakamuflowany jak pierwszy. Na wewnętrznej stronie lewego ramienia Marina ma napis Love lives forever.
Podoba Wam się? Miejmy nadzieję, że pozostanie przy delikatnych napisach. Nie chcielibyśmy doczekać się polskiej Michelle McGee:)
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.