Marta Żmuda-Trzebiatowska poinformowała niedawno wszystkich za pośrednictwem "Super Expressu", że rozstała się ze swoim facetem, Adamem Królem.
Nie planuję ślubu na pewno. W ogóle! - wyznała na łamach tabloidu. Nawet w przyszłości. Nie mam z kim go wziąć. Nie ma takiej osoby u mojego boku. Z Adamem to już nieaktualne.
Czy na pewno była szczera? Nasz informator twierdzi, że niekoniecznie. Bo czy wyprowadza się psa kobiecie, która dopiero co z Wami zerwała?
Widziałam jak Adam wyprowadzał jej psa rasy shitsu, tak jak robił to zawsze - mówi nasza informatorka. Było to już po jej wyznaniu. Myślę, że gdyby się rozstali, nie robiłby tego. Często widuję ich razem i nie wyglądają na nieszczęśliwych.
Powstaje więc pytanie: po co Trzebiatowska sama ogłosiła rozstanie na łamach gazety? Żeby mieć spokój od mediów? A może po prostu się pospieszyła i zdążyli się już pogodzić?