Denise Richards i Pamela Anderson zostały oskarżone o napaść, pobicie i zniesławienie przez dwóch paparazzi zamieszanych w zeszłoroczny incydent z wyrzucaniem laptopa z balkonu.
Denise, rozwścieczona faktem, że dwaj fotografowie pstrykają jej zdjęcia na planie zdjęciowym Blond and Blonder, wpadła do ich pokoju hotelowego i wyrzuciła ich laptop przez okno, w dodatku tak nieofortunnie, że trafiła nim staruszkę na wózku inwalidzkim.
Meżczyźni twierdzą, że Denise "12 lub 15 razy" nazwała ich "pier..nymi obciągaczami". Pamela również nie jest według nich bez winy. Jak twierdzi ich adwokat:
Pamela powtarzała przedstawicielom policji oraz mediom fałszywe i zniesławiające oświadczenia, które miały na celu ośmieszenie i zawstydzenie wnoszących oskarżenie, do takiego stopnia, że być może nie będą oni w stanie wykonywać w przyszłości swojej pracy jako fotografowie gwiazd i wydarzeń sportowych.
Dwaj paparazzi twierdzą również, że wypowiedzi Denise i Pameli Anderson spowodowały, że "doświadczają teraz uczucia strachu", "miewaja koszmary senne", "cierpią na bezsenność", "są w emocjonalnym dołku" oraz "obawiają się, że nie będą mogli już wykonywać swojego zawodu".
Hahaha!