Alicja Bachleda-Curuś i Colin Farrell jeżdżą po świecie i promują swój wspólny film Ondine. Aktorka ma szczególnie ciężkie zadanie, bo media na całym świecie komentują ją jako nową wybrankę irlandzkiego gwiazdora. Polka nie boi się zakładać ryzykownych kreacji i jak na razie prezentowała się na oficjalnych imprezach bezbłędnie.
Na festiwalu filmowym Tribeca w Nowym Jorku odbyła się amerykańska premiera obrazu. Na tę okazję Alicja wybrała trzyczęściowy kostium: jasnofioletową suknię, nieco jaśniejszy top oraz coś, co wygląda jak wyszukana kamizelka zawiązywana na plecach i szyi. Co myślicie o takim stroju? Pasuje jej?
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.