Brat Angeliny Jolie, James Haven, najwyraźniej bardzo potrzebuje pieniędzy albo brakuje mu bycia w centrum uwagi. Jedynie tak można wytłumaczyć chaotyczny wywiad jakiego udzielił brytyjskiem tabloidowi. Wyjawił w nim aż zbyt dużo szczegółów, między innymi, na temat trudnych relacji ze swoim ojcem, Johnem Voightem.
Haven w wywiadzie postanowił również nakreślić postać swojej niedawno zmarłej matki, Marcheline Bertrand. Według niego była wzorową, troskliwą, praktycznie świętą matką, która robiła co tylko w jej mocy, by dobrze wychowawać dwójkę swoich dzieci. Z kolei ojciec, John Voight, jest według niego furiatem i skąpcem, który stosował przemoc wobec Marcheline. W dodatku to jego dzieci musiały go przymusić, by płacił alimenty w wysokości odpowiadającej jego olbrzymim dochodom.
James powiedział również, jego ojciec nigdy nie napisał żadnego listu w którym pochwaliłby Angelinę za jej działalność charytatywną. Podobno kiedy Marcheline zmarła na raka w styczniu tego roku, jedyne na co się zdobył, to zostawienie Jamesowi i Angelinie kondolencji na automatycznej sekretarce.
Zawsze była bardzo opiekuńcza jeśli chodzi o moje życie uczuciowe. Kocham w niej to - powiedział z uśmiechem na temat Angeliny. Chce, żebym był z właściwą kobietą. Jesli twoi rodzice się rozwiedli, rozwód jest czymś, czego bardzo chcesz uniknąć. Może dlatego nie znalazłam dla siebie właściwej kobiety, bo moja siostra jest zbyt wybredna. Każda kobieta musi przejść przez dwa filtry - mnie i moją siostrę.
(...)
Jestem perfekcjonistą z natury. To właśnie dlatego jestem tak blisko z Angie. Mam w swoim życiu idealną kobietę i ciężko byłoby jej dorównać.
(...)
Zwracam sie do Angie po rady i nie zrobię niczego bez niej, bo byliśmy sobie tacy bliscy jeszcze jako dzieci.
Wpływ Jolie na brata jest tak ogromny, że podobno przekonała go już, by adoptował, tak jak i ona, dziecko, ale dopiero wtedy, kiedy znajdzie sobie już odpowiednią partnerkę. Angelina nawet zmieniła nieco bieg jego kariery, przekonując go, by sporą część swojego czasu poświęcił na kampanie charytatywne. Obecnie Haven przygotowuje się do wyjazdu do dotknietej epidemią AIDS Ugandy.
James czuje się dotknięty podejrzeniami, że jego związek z siostrą może być nieco niepoprawny. Tego typu plotki pojawiły się po pocałunku rodzeństwa podczas gali rozdania Oscarów w 2000 roku.
Nie pocałowałem Angie z języczkiem. To było coś prostego i uroczego - tłumaczy się Haven. Krótko potem miała wyjechać do Meksyku, żeby skończyć zdjęcia do Grzesznej Miłości z Antonio Banderasem. Pogratulowałem jej Oscara i cmoknąłem ją szybko w usta. Zostało to jednak uchwycone na zdjęciach i zrobiła się z tego wielka sprawa na całym świecie.