Dzisiaj zadebiutował nowy klip Miley Cyrus do pierwszego singla z jej nowej płyty, Can’t Be Tamed. Nikt chyba nie spodziewał się po niej tak mrocznego, niepokojącego i odważnego teledysku. Widać, że chciałaby konkurować z takimi gwiazdami jak Lady GaGa, czy Rihanna.
W klipie, wyreżyserowanym przez Roberta Halesa odpowiedzialnego za teledyski między innymi Snow Patrol i Kings of Leon, gwiazda wciela się w nieznane stworzenie, które zostaje zamknięte w klatce muzeum, żeby mogło być podziwiane przez zwiedzających. Skrzydlata Miley wydostaje się zza krat i ucieka z budynku.
Cyrus zapewniała, że tekst piosenki mówi o związku. Jednak słowa utworu oraz teledysk wskazują, że ta śpiewa o swojej karierze oraz zainteresowaniu mediów jej osobą.
Co myślicie o jej nowym wizerunku?