To romans, którego chyba nikt się nie spodziewał. W poniedziałkowy wieczór Charlize Theron i Keanu Reeves zostali przyłapani przez paparazzi jak wychodzili z restauracji Bouchon w Beverly Hills kompletnie pijani. Starzy przyjaciele zszokowali wszystkich, gdy zaczęli się przytulać na środku chodnika. Jak tylko spostrzegli, że fotoreporterzy robią im zdjęcia, od razu się od siebie odsunęli.
Jak na razie nieznane są żadne szczegóły rzekomego romansu. Dziennikarzom udało się jednak dotrzeć do osób, które pracują w knajpce, gdzie aktorzy zjedli romantyczną kolację.
Nie spieszyło im się. Spróbowali kilku win i dopiero wtedy wybrali to, które odpowiadało im najbardziej. Zjedli kilka przekąsek i zabrali się za danie główne - relacjonuje jeden z pracowników restauracji. Świetnie się bawili. Śmiali się i co chwilę uciszali się nawzajem, bo zauważyli, że przeszkadzają innym klientom.
Keanu zapłacił rachunek na 200 dolarów i zostawił kelnerowi napiwek w wysokości... 140 dolarów! Przypomnijmy, że para po raz pierwszy spotkała się w 1997 roku na planie filmu Adwokat diabła, gdzie Charlize wcieliła się w żonę bohatera, którego grał Keanu. Cztery lata później zagrali kochanków w dramacie romantycznym Słodki listopad. Już wtedy mówiło się, że między nimi iskrzy.