Minęły już ponad dwa lata od publicznego załamania nerwowego Britney Spears. Jednak do tej pory gwiazda nie uporała się ze swoimi problemami psychologicznymi. National Enquirer donosi, że rodzina piosenkarki bardzo ostrożnie podchodzi do kwestii sprawowania przez nią opieki nad dziećmi. Nadal nie pozwala jej spędzać z nimi czas na osobności.
Britney jest wściekła, że rodzina nie ufa jej nawet w takiej kwestii jak jej synowie – mówi informator. Coraz częściej wdaje się w ogromne awantury z ojcem. Nie może znieść faktu, że zawsze musi jej pilnować inny dorosły, gdy przebywa z Jaydenem i Seanem. Ma dosyć ochroniarzy. Boi się, że jej dzieci nie będą miały z nią normalnych więzi, bo zawsze towarzyszy im czwarta osoba.
Szybko można ją wyprowadzić z równowagi. Wystarczy jej zwrócić uwagę na nawyki żywieniowe chłopców – kontynuuje źródło. Zawsze lubiła tłuste jedzenie i nie widzi nic złego, żeby dzieci jadły pizzę, czy hamburgery.
Myślicie, że naprawdę mogłaby ich skrzywdzić?