Edyta Herbuś zmieniła fryzurę na bardziej elegancką, aby lepiej pasować do swojego nowego chłopaka artysty. Nie da się jednak równie szybko zmienić stylu ubierania. Terliński będzie musiał jeszcze trochę popracować nad tancerką, która do tej pory umawiała się z mężczyznami w typie macho. W najnowszym Party gust Herbuś ostro krytykuje Horodyńska:
Podoba mi się tu kolor, choć w połączeniu z czernią stał się zbyt agresywny i Edyta wygląda, jakby miała za chwilę zatańczyć na rurze.
Kiedyś chyba już zresztą tańczyła... A może to jej były chłopak striptizer?
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.