Fascynacja Małgorzaty Foremniak ezoteryką jest znana od dawna. Aktorka nigdy nie wypierała się tego, że wierzy w magię, medycynę niekonwencjonalną i przepływy energii. Jej regularne wizyty u bioenergoterapeutki nie są więc zaskoczeniem.
Pani Małgosia jak najbardziej korzysta z moich usług. Przychodzi od roku - potwierdza w rozmowie z Super Expressem właścicielka gabinetu Turkus, Grażyna Rozmysłowicz. Na początku bardziej systematycznie, teraz w miarę potrzeb. Nic dziwnego, że wychodzi ode mnie uśmiechnięta, tak to właśnie działa.
Na swojej stronie internetowej bioenergoterapeutka obiecuje prawdziwe cuda:
Celem spotkania jest dojście do źródła lęku, bólu, złości, obsesji, smutku, poczucia niespełnienia. Odblokowuję, uwalniam energię w ciele. Spotkania ze mną pomagają w odkrywaniu tożsamości, zdrowia fizycznego i duchowego, akceptacji i miłości. Stosuję opracowaną przez siebie technikę oddziaływania na punkty energetyczne w ciele. Stosuję również masaż, gdy jest to konieczne.
Widocznie Foremka ma problemy z akceptacją i miłością. Duchowa opiekunka aktorki jest bardzo zadowolona z jej postępów.
_**Pani Małgosia już wkrótce będzie uczestniczyć w warsztatach "białego głosu"**_ - zapowiada.
Warsztaty są przydatne dla tych, którzy chcą przestać chorować i zacząć cieszyć się życiem pełnym dźwięków, odkrywanych na nowo - czytamy na stronie internetowej.
Zagadnięta przez tabloid aktorka chętnie przyznaje się do znajomości z uzdrowicielką: _**To moja przyjaciołka**_ - wyjaśnia.
Co myślicie o takich metodach "leczenia"?