Mało przyjemne szczegóły rozstania Halle Berry i Gabriela Aubry nadal pojawiają się w mediach. Dziennikarze docierają do coraz większej liczby informatorów, którzy potwierdzają wcześniejsze doniesienia. Mówi się, że piękna aktorka zrobiła piekło z życia partnera, a poszło oczywiście o pieniądze. Berry uważała, że Aubry zarabia stanowczo za mało. Obrażała go i twierdziła, że jest pasożytem żerującym na jej karierze. Chyba nie mogłaby się bardziej mijać z prawdą.
To ostatnia rzecz, jaką można by o nim powiedzieć. Gabriel nie jest biedny - mówi dziennikarzom źródło. Jest rozchwytywanym modelem i sporo na tym zarabia [w ostatnim roku reklamował Louis Vuitton i Calvina Kleina]. Średnio wyciągał 700 tysięcy dolarów rocznie.
Halle to jednak nie zadowalało. Sama potrafiła wynegocjować 10 milionów dolarów za jeden film. Dlatego Gabriel zgodził się zostać w domu, żeby to partnerka zarabiała. Przyszedł jednak czas, kiedy zapragnął kolejnej pociechy.
Poświęcił karierę dla Nahli. Zaczął przyjmować mniej ofert i porzucił plany kariery w filmie - kontynuuje informator. Nic dziwnego, że jego wkład w domowy budżet był mniejszy. Miał jednak dosyć ciągłego obrażania. Nie mógł dłużej tego znieść.
Czyli nie zanosi się na przyjacielskie rozstanie, jakie na początku zapowiadano...