Tak jak przypuszczaliśmy, ciężko mu znieść świadomość, ze jego żona może mieć jakieś własnych znajomych. Po pobycie Nataszy w Filadelfii, uznał, że już więcej nigdzie jej samej nie puści.
I chociaż Urbańska już dawno wróciła i mąż znów może kontrolowac każdy jej krok, zazdrość o jej nowe, nawiązane w Stanach Zjednoczonych znajomości nie daje mu spokoju.
Jak donosi Fakt, Józefowicz najbardziej zawzięty jest na reżysera szwedzkiego pochodzenia, Bo Martina. Martin mający na koncie współpracę z kilkoma polskimi wykonawcami - wyreżyserował m.in. teledyski Dody, zespołu Wilki i Ani Dąbrowskiej - uchodzi za człowieka bardzo życzliwego i chętnie towaryszył Nataszy w jej spotkaniach zawodowych z producentami muzycznymi. I tego właśnie Józefowicz nadal nie może znieść.
Oni po prostu dobrze się znają, spędzają ze sobą dużo czasu - mówi tabloidowi znajoma reżysera. Niestety Janusz tego nie rozumie i jest panicznie zazdrosny o Bo Martina. Szczególnie teraz kiedy rozeszła się zakulisowa plotka, że Natasza ma z nim romans.
Myślicie, ze Nataszy, uzależnionej przez całe swoje życie od zaborczego Józefowicza, mógłby w ogóle zaświtać w głowie taki pomysł?
Porównajcie Bo Martina i Janusza: