Po reżyserskim debiucie w postaci filmu Mądrość i seks" Madonna postanowiła odpuścić trochę karierę muzyczną. W tej chwili jest tak pochłonięta swoją nową produkcją filmową W.E., że nieprędko wróci do studnia nagraniowego. Tak przynajmniej zapowiada. W wywiadzie dla Interview Magazine przyznała, że nie ma nawet podpisanego żadnego kontraktu płytowego.
Nie poświęcałam ostanio muzyce tyle czasu, ile powinnam, ponieważ cały czas byłam pochłonięta pracą nad filmem. Ponadto mam czwórkę dzieci, nie mam więc ani energii ani czasu, by robić zawodowo coś więcej. W tej chwili nie mam kontraktu z żadną wytwórnią muzyczną. Nie wiem, jak wydam kolejną płytę, gdy ją wreszcie nagram.
Jak myślicie, czy poświęcenie muzyki by kręcić filmy to w jej wypadku dobry wybór? W tej dziedzinie znacznie lepiej sprawdza się póki co jej były mąż.