Sprawa Ilony Felicjańskiej zaczyna się robić coraz bardziej interesująca. Okazuje się, że byłej gwiazdy, znanej obecnie głównie z problemów z alkoholem nie stać na prawnika. Albo postanowiła na nim zaoszczędzić...
Z prokuratury do sądu wpłynął wniosek o obrońcę z urzędu, który został oskarżonej przydzielony - mówi Faktowi pracownik biura prasowego Sądu Rejonowego w Warszawie.
Podczas wyznaczonej na 29 czerwca rozprawy w sprawie prowadzenia auta po pijaku, spowodowanie wypadku i próbę ucieczki z miejsca zdarzenia, zda się więc na obrońcę z urzędu. Jak twierdzi tabloid, do sądu wpłynęło również oświadczenie Felicjańskiej, w którym twierdzi, że leczy się z alkoholizmu. Czy to wystarczy, by została potraktowana ulgowo?
W takiej sytuacji wszystko zależy od prokuratora i sądu - mówi mecenas Roman Nowosielski. Jeśli prokurator i sąd zgodzą się co do kary dla oskarżonej, sprawa może się w ogóle nie odbyć.
Tak, proponujemy puścić ją wolno i wypromować jeszcze na nowy autorytet moralny. To się zresztą właśnie teraz dzieje. Zwracajcie uwagę na jej kolejne wywiady.