Edyta Herbuś i Mariusz Treliński wybrali się razem w podróż do Toskanii. Para zamierza przez dwa tygodnie odpoczywać od pracy, show-biznesu i Warszawy. Tuż przed wyjazdem tancerka i reżyser wspólnie wybrali się na premierę spektaklu Tramwaj. Wtedy właśnie Terlikowski oficjalnie przedstawił Herbuś swoim przyjaciołom i znajomym.
Oni są w fazie gorącej fascynacji. Nie rozstają się nawet na chwilę – powiedział magazynowi Show jeden ze znajomych reżysera.
Po powrocie oboje wracają do pracy. Treliński rozpoczyna swój kolejny projekt, tym razem będzie to Turandot Pucciniego. Natomiast Herbuś już w lipcu leci do Turcji, aby nakręcić kolejny teledysk.
Czy będą mieli dla siebie wystarczająco dużo czasu, aby "gorąca fascynacja" przerodziła się w coś poważnego?
Swoją drogą patrząc na "awans społeczny" Edyty - od striptizera, przez organizatora imprez do reżysera - jak myślicie, z kim następnym mogłaby się związać? Z jakimś księciem?
A nie sorry, z księciem była już Mandaryna.