Na to czekali wszyscy wielbiciele Dody i fani Behemotha. Adam Darski w końcu udzielił wywiadu, w którym opowiedział o swoim związku z królową kiczu. Zapewne mroczni wyznawcy Nergala mieli jeszcze resztki nadziei, że nie przeczytają jego zwierzeń na łamach kolorowego magazynu. Niestety, będą musieli się z tym pogodzić.
W rozmowie z Show Darski ujawnia informacje na temat swojego prywatnego życia u boku Dody. Na pytanie dziennikarki, czy czują się najgorętszą para polskiego show-biznesu odpowiada:
Niezwyczajna, zwyczajna - nie wiem, co kryje się za tymi słowami. My po prostu dobrze i swobodnie czujemy się w swoim towarzystwie. Gdy jesteśmy razem, nawet leżenie w łóżku i dłubanie w nosie jest dla nas ekscytujące.
Darski zapewnia, że nie tylko doskonale czuje się w towarzystwie Dody, ale także dobrze się wspólnie bawią. Łączy ich artystyczne zacięcie i szacunek do pracy partnera, a także "jest między nimi pełen suport". Związek Rabczewskiej i Darskiego opiera się jednak przede wszystkim na podobnym poczuciu humoru:
Doda jest zresztą w ogóle bardzo zabawna i dlatego zgodzę się z tym, co powiedziałeś, że humor, wyczucie komizmu między dwojgiem ludzi jest bardzo ważne. Myślę, że nie mógłbym więcej czasu spędzić z kimś, kto nie byłby zwyczajnie śmieszny, nie umiałby żartować z samego siebie.
Na koniec pada subtelne pytanie o plany na przyszłość. Nergal nie zdradza daty ślubu, ani żadnych ostatecznych postanowień w sprawie wspólnego życia. Unika także jednoznacznej odpowiedzi na pytanie o ojcostwo i założenie rodziny:
Oczywiście nie wykluczam takiej możliwości. Przecież, jak to mówią, wszystko się może zdarzyć. Myślę, że podołalibyśmy wyzwaniu.
Jak myślicie, co wyjdzie z tego ich dłubania?