Kristen Stewart i Robert Pattinson nie mogą narzekać na swoje płace za granie w sadze Zmierzchu. Za Księżyc w nowiu i Zaćmienie zgarnęli po 7,5 miliona dolarów. Dodatkowo mogli liczyć na procent zysków ze sprzedaży biletów, które, jak wiemy, były ogromne. Wysokie honoraria głównych gwiazd sagi sprawiły, że aktorzy wcielający się w postaci drugoplanowe otrzymują o wiele mniejsze stawki. Dlatego postanowili zawalczyć o podwyżkę. Zagrozili, że nie podpiszą kontraktów na występ w czwartym oraz piątym filmie serii, które opowiedzą historię opisaną w Przed świtem.
Takim oto sposobem zagrożona została produkcja obu filmów. Nie wydaje się, żeby twórcy odważyli się zmienić aktorów na samym finiszu, chociaż próbują im grozić zwolnieniami. Ci się nie boją i zręcznie wykorzystują swoją pozycję twierdząc, że studio filmowe stać na podwyżki. W końcu Księżyc w nowiu zarobił na całym świecie przeszło 700 milionów dolarów.
Ponoć najgłośniej podwyżek domagają się Ashley Greene i Kellan Lutz, którzy, nie licząc Stewart i Pattinsona, zrobili największe kariery po premierze Zmierzchu.
Pierwszy z dwóch filmów Przed świtem ma trafić do kin 18 listopada 2011 roku. Tymczasem Zaćmienie będziemy mogli obejrzeć na dużych ekranach już za 1,5 miesiąca.