George Michael został wczoraj zatrzymany przez brytyjską policję. Jest podejrzany o prowadzenie samochodu pod wpływem narkotyków.
Piosenkarz został wczoraj nad ranem znaleziony nieprzytomny w swoim samochodzie w centrum Londynu. Przypadkowy przechodzień zauważył go i wezwał pogotowie. Okazało się, że nic mu nie jest, ale policjanci, którzy przyjechali na miejsce zdarzenia, znaleźli przy nim marihuanę. George został zatrzymany na kilka godzin. Posiadanie narkotyków jest w Wielkiej Brytanii karalne – mogą mu grozić za to nawet dwa lata więzienia.
George Michael przyznał się już dawno do tego, że nadużywał marihuany, gdyż jak twierdzi – palenie pomagało mu w walce z depresją. 42-letni piosenkarz popadł w nią na początku lat 90-ych po śmierci swojego partnera, brazylijskiego projektanta mody – Anzelmo Feleppa, a wkrótce potem także swojej matki. Przyznał, że w tym okresie palił nawet po 25 skrętów dziennie. Ostatnio wypowiadał się, że to, że zaczął palić marihuanę w dorosłym wieku, było jednym z największych błędów jego życia.
Artysta ani jego przedstawiciele nie skomentowali jeszcze wczorajszego zajścia.