Kuba Wojewódzki postanowił zaostrzyć swój nieco przebrzmiały już konflikt z Dorotą Rabczewską. Najwyraźniej tęskni za kolejnym publicznym oblaniem wodą. W nowej Polityce nazywa ją "pieśniarką ludową" i ocenia, że bycie nią to większa kara niż pójście do więzienia.
Pieśniarce ludowej Dorocie Rabczewskiej grozi dwa lata więzienia za zbyt subiektywną interpretację Biblii, w której nasza duma narodowa pozwoliła sobie na analizy w stylu: "autorami Biblii byli napruci winem i palący jakieś zioła apostołowie - pisze Kuba. Prokuratura wysłała już akt oskarżenia do warszawskiego sądu. My jesteśmy przeciwko karaniu artystki. Samo bycie Dodą jest dla niej wystarczającą karą.
Jak myślicie, czy Dorota odniesie się do tych argumentów?