Kuba Wojewódzki pojawi się na okładce najnowszego numeru Playboya. Nie sam oczywiście i nie nago, na szczęście. Towarzyszyć mu będą jego najzagorzalsze fanki - wybrane spośród pół tysiąca kobiet w drodze castingu. Wojewódzki tak o tym mówi Super Expressowi:
Seksualność jest lejtmotywem moich programów, a czasem bywa tematem zastępczym. Seks jest jasną stroną życia. Niestety, w tym zaściankowym kraju przestaje się o tym pamiętać. Dlatego zaproponowałem Marcinowi Mellerowi nietypową sesję: na okładce miałem znaleźć się ja i moje najbardziej zagorzałe fanki. Oczywiście w negliżu.
Po castingu i sesji, Kuba zdobył ponoć telefony 74 dziewcząt. A one? Każda dostała po koszulce z napisem "Rozebrałam się dla Kuby Wojewódzkiego".