Ze znajomością angielskiego wśród prowadzących polskie programy rozrywkowe bywa różnie. Co więcej, często mają również problemy ze swoim językiem ojczystym. W ostatnią niedzielę swoją angielszczyzną popisał się Piotr Gąsowski, który dość swobodnie zinterpretował słowa żegnającej się z widzami Oceany.
_**You can talk whatever you want**_ - zachęcał piosenkarkę do mówienia. (Nie mówiąc już o tym, że powinno być raczej: "you can say".)
I had such a wonderful and inspiring time here - zaczęła Oceana, co Gąsowski przetłumaczył na: To był wspaniały i IMPRESYJNY czas tutaj.
Takie są efekty zapraszania do programu nieznanych nikomu "gwiazd" zza granicy, z którymi prowadzący nie umie się dogadać. Czy ktoś by znał Oceanę, gdyby nie Taniec z gwiazdami?