Zdaniem znajomych Ilony Felicjańskiej fakt, że alkoholizm rozwinął się u niej tak szybko wynika nie tylko z problemów rodzinnych. Istotny powodem jest jej obsesja szczupłej sylwetki. Z tych informacji wynika, że modelka nie dojadała i piła po to, by jakoś zapełnić żoładek.
Do skromnego obiadu zamawiała lampkę wina - mówi jej koleżanka w rozmowie z tygodnikiem Rewia. Gdyby piła, ale i jadła porządnie, nie popadłaby w problemy. Dbanie o wagę było jej obsesją.
Przed wypadkiem wykonywałam wszystkie swoje obowiązki, ale ważniejsze dla mnie było przyjechać do domu, położyć dzieci spać i napić się - mówi Felicjańska. Raz z radości, bo miałam fajny dzień, a innym razem ze smutku, bo był on trudny. Na stronie mojej fundacji będzie zakładka Problem i każdy będzie mógł w tej sprawie do mnie napisać. Bo tylko prawdą mogą wygrać.
Po co te wielkie słowa? Ludzie potrzebują teraz przecież nie porad Felicjańskiej ale tego, żeby jak najszybciej zniknęła z ich telewizorów. Dlaczego nie może tego zrozumieć?