Mało kto w Hollywood odważy się powiedzieć coś złego o Angelinie Jolie. Aktorka jest w tej chwili bez wątpienia największą gwiazdą na świecie i liczy się w show-biznesie jak mało kto. Dlatego zaskakują słowa Teri Hatcher, aktorki znanej ostatnio jedynie z Gotowych na wszystko.
Jolie wielokrotnie oferowano role w filmach o Jamesie Bondzie. Za każdym razem odmawiała, co jest dość zaskakujące, bo przecież uwielbia filmy akcji. Pewnie nie podoba jej się fakt, że nie może w nim zagrać głównej roli. Plany obsadzenia Angeliny postanowiła skrytykować jej starsza koleżanka po fachu. Hatcher, która wcieliła się w dziewczynę agenta w 1997 roku w filmie Jutro nie umiera nigdy, zasugerowała, że Jolie... jest za głupia na taki film.
Dziewczyna Bonda to nie jedynie ciało i ładna buzia – powiedziała Hatcher dziennikarzom, kiedy zapytali się ją o plany zatrudnienia Angeliny. Liczy się też inteligencja.
Ostro i chyba mało sprawiedliwie. Jak myślicie, czy Jolie się obrazi?