Od drugiej edycji jedną z cech charakterystycznych _**Tańca z gwiazdami**_ są nietrafione kreacje cioci prowadzącej. Można zaryzykować twierdzenie, że wpisały się już w formułę programu i stały taką oczywistością jak dowcipy Strasburgera w Familiadzie.
_**Nie ma się co oszukiwać, Kasia rzadko kiedy wygląda korzystnie**_ - przyznaje wprost tygodnikowi Świat i Ludzie osoba z produkcji show. Stroje albo ją poszerzają albo skracają.
Podobno prywatnie Skrzynecka ma znacznie lepszy gust. Podobnie jak Strasburger - poczucie humoru...
Ma wyczucie stylu i potrafi się świetnie ubrać - chwali aktorkę jej znajoma. Wie, co powinna ukryć, a co wyeksponować. Jak widać, nie wszyscy pracujący przy programie mają taki zmysł.
Główna stylistka programu Dorota Williams, odpiera zarzuty, że dobiera Skrzyneckiej obciachowe kreacje:
Dobór strojów jest podyktowany kanonami obowiązkującymi w rozrywkowym wieczornym paśmie stacji - tłumaczy. Oznacza to, że kreacje muszą być wieczorowe.
Kasia wprawdzie zdaje sobie sprawę, że w jej współpracy ze stylistką coś zgrzyta, ale nie zamierza wszczynać awantury:
Czasem mamy różne wizje - mówi dyplomatycznie. Niektóre kreacje, choć są obiektywnie piękne i wspaniale wyglądałyby na 20-letniej modelce, 190 cm wzrostu, 45 kg wagi, niekoniecznie pasują do mojej pełniejszej sylwetki pod czterdziestkę.