Wygląda na to, że odmowa Alicji Bachledy-Curuś występu w filmie Cezarego Pazury była spowodowana jednak brakiem zainteresowania jego filmem, a nie graniem w Polsce w ogóle (zobacz: Nie chciała grać u Pazury!). Aktorka zasadniczo nie ma nic przeciwko występom w polskich produkcjach. Wręcz przeciwnie - marzy o tym, aby zagrać w czymś dobrym.
Granie po polsku jest dla mnie naturalne i komfortowe - powiedziała dziennikarzom oblegajacym ją podczas nowojorskiego festiwalu Tribeca. Mój ostatni film w Polsce był prawie 10 lat temu. Byłabym szczęśliwa, gdybym zagrała jeszcze raz w Polsce**.**
Ma z pewnością na myśli role u najlepszych reżyserów. Jak myślicie, czy uda jej się znaleźć coś godnego uwagi?
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.