Nawet najbardziej prywatne sprawy Tigera Woodsa i tak kończą w mediach. Jak się można było spodziewać, osoby współpracujące z golfistą próbują znaleźć winnego tej sytuacji. Cień podejrzenia padł na żonę sportowca, Elin Nordegren. I chyba to właściwy trop. Wszystko wskazuje na to, że informacje przedostają się do prasy z firmy prawniczej, którą zatrudniła Szwedka.
Jak twierdzą amerykańscy dziennikarze, pięć tygodni po wybuchu seksualnego skandalu Nordegren zatrudniła prawnika specjalizującego się w rozwodach, Waltera H. White’a. Wybór był nieprzypadkowy. W tej samej firmie pracuje siostra Elin. Dzisiaj do sieci wyciekło kilka emaili rozesłanych wczoraj po firmie adwokackiej.
Dziennikarze odkryli, że reprezentujemy Elin Nordegren – można przeczytać w jednym z nich. Upublicznienie faktu, że z nią pracujemy sprawi, że będziemy pod taką obserwacją reporterów, jakiej jeszcze nie zaznaliśmy. Byliśmy ostatnio oskarżeni przez stronę przeciwną, że jesteśmy źródłem wycieku informacji do pracy. Wierzymy, że nikt z firmy nie jest za to odpowiedzialny, ale to już drugi raz, kiedy nas się o to posądza. Proszę unikać rozmów w publicznych miejscach, które będą poruszały sprawy zawodowe.
I tak wszystko wskazuje, że dziennikarze dogadali się z kimś z firmy. Wyciek emaili to jedynie na to dowód.