Wszystkim bezrobotnym życzymy takich zakupów. Hubert Urbański po zakończeniu programu Milionerzy nie narzeka na nadmiar zajęć ani propozycji zawodowych. Ale idea zaciskania pasa jest mu najwyraźniej obca. Jak donosi Super Express prezenter stał się właśnie właścicielem toyoty land cruiser V8 i to w wartej podobno aż 350 tysięcy złotych.
Takie cacko nadaje się i do miasta, i do jazdy w terenie - zachwyca się tabloid. W środku jest tyle miejsca, że można by w nim spokojnie zamieszkać. W standardzie jest klimatyzacja, miękkie fotele, poduszki powietrzne, chłodzony schowek na napoje, 14-głośnikowy system audio. Niestety, wielkie auto zużywa dużo paliwa. A to kosztuje. Ale Urbański nie musi się tym martwić, bo choć nie ma stałej pracy, to za prowadzenie jednej imprezy może wziąć nawet 15 tysięcy złotych.
Życzymy w takim razie, żeby dobra passa mu się nie skończyła.