Na swój przypadający podczas festiwalu Top Trendy jubileusz Edyta Górniak postanowiła zaprosić wszystkich, którzy wywarli wpływ na jej 20-letnią karierę. Niektórzy z nich pojawią się na scenie osobiście, inni prześlą nagrane wcześniej filmiki, które podczas koncertu zostaną zaprezentowane na telebimach. Wśród osób, którym Edzia zawdzięcza swój rozwój artystyczny zabraknie jednak tego, który pomagał jej najbardziej przez ostatnie lata - Dariusza Krupy...
Jak donosi Fakt, Górniak nie zaprosiła byłego męża, menedżera i producenta wielu jej utworów. Podobno na nieśmiałe sugestie organizatorów jubileuszowego koncertu, żeby jednak zaprosić Krupę, Edzia miała jeden argument: Nie, bo nie.
Jak nieoficjalnie dowiedział się tabloid, Darka wprawdzie nie będzie na scenie w sensie fizycznym, ale a to będzie obecny duchem. Piosenkarka postanowiła bowiem okrasić swój występ anegdotami dotyczącymi jej życia prywatnego, a szczególnie byłych narzeczonych, którymi polski show-biznes jest wprost usiany. Krupa ponoć także usłyszy parę niekoniecznie ciepłych słów pod swoim adresem.
Biorąc pod uwagę, do jakich wypowiedzi Edzia jest zdolna, co udowodniła choćby w wywiadzie dla Vivy, Darek ma powody do niepokoju.