Konflikt między Christiną Aguilerą i Lady GaGą zaostrzał się coraz bardziej. Szczególnie ze strony tej pierwszej. Zaczęło się od nieprzyjemnego komentarza, w którym starsza koleżanka z branży stwierdziła, że nie wie, czy debiutująca wtedy GaGa jest mężczyzną, czy kobietą. 1,5 roku później Aguilera nadal ma żal do 24-latki, że ta w tak krótkim czasie zdobyła sukces i uznanie. Dowodem na to mogą być jej słowa w najnowszym numerze Out Magazine. Christina zapytana o Lady GaGę odpowiedziała:
Ach, ta nowicjuszka? – zapytała, jakby nie wiedziała, o kogo chodzi. Oglądanie jej mnie rozbawia – dodała.
W Internecie rozgorzała spora dyskusja na temat złośliwego zachowania Aguilery. Ta postanowiła jak najszybciej odpowiedzieć na krytykę i stwierdziła, że... jej słowa zostały wyciągnięte z kontekstu.
To bardzo proste, żeby komentarze zostały źle zinterpretowane i tworzyły niepotrzebny dramat – szczególnie między nami kobietami – napisała Christina na swojej oficjalnej stronie. Nie mam nic przeciwko Lady Gadze, ani jakiejkolwiek innej artystce w tej branży. Myślę, że jest świetna i doceniam każdą kobietę, która jest na tyle odważna, żeby iść pod prąd. Zasłużyła sobie na sukces swoją ciężką pracą i za to ją szanuję. Jest miejsce dla każdej z nas na iPodach innych osób.
Aguilera jednocześnie przypomniała, że to nie pierwszy raz, kiedy twierdzi się, że prowadzi wojnę z inną piosenkarką muzyki pop. Jej konflikt z Britney Spears latami nie schodził z okładek gazet. Wierzycie, że mówi prawdę?