W show-biznesie obowiązuje zasada: chwal się wszystkimi swoimi osiągnięciami i sukcesami. Jeżeli sam/sama o tym nie opowiesz, nikt nie zapamięta. Wie o tym Katarzyna Glinka, promowana na seksbombę aktorka, która w najnowszej Gali opowiada historię, z którą chce, aby ją kojarzono:
Któregoś dnia szłam ulicą i przyglądałam się wystawie sklepu z butami - zaczyna. Nagle jakiś mężczyzna klęknął przede mną i powiedział, że jestem jego boginią. Zawstydziłam się i uciekłam, ale zrobiło mi się miło. Miałam wtedy 24 lata i komplementy mnie peszyły.
Na szczęście po występach w Gwiazdy tańczą na lodzie i Tańcu z gwiazdami zdolność do odczuwania wstydu znacznie u niej zmalała.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.