Po raz kolejny okazało się, że nie warto wierzyć w słowa gwiazd, zwłaszcza te wypowiadane w telewizji. To, że Paulla nazwała swojego narzeczonego "mężem" podczas nagrania Tylko nas dwoje, okazało się tylko kolejną grą pod publiczkę.
Kiedy tyko ucichły pogłoski o przysiędze małżeńskiej, którą Paulla ponoć w tajemnicy przed wszystkimi złożyła Rafałowi Wojtysiakowi, temat znów powrócił. Tym razem informacje dotyczą oficjalnych planów pary, która chce tradycyjnego wesela...
Choć nie ustają spekulacje co do potajemnego zamążpójścia Paulli, to zapewniam, że żadnego ślubu nie było - twierdzi w rozmowie z Twoim Imperium agent piosenkarki.
Paulla i jej "mąż" marzą o wielkim towarzyskim i medialnym wydarzeniu. Jesteśmy przekonani, że poznamy wkrótce wszelkie szczegóły, gdyż oboje są jak najdalsi od pomysłu przeżywania tego ważnego dnia w gronie najbliższych. Najwyraźniej zamierzają wykorzystać ślub do celów promocyjnych.
Paulla i jej narzeczony planują zawarcie związku małżeńskiego będącego przypieczętowaniem ich miłości - potwierdza agent piosenkarki. Ale do dzisiejszego dnia nie wyznaczyli jeszcze terminy tej uroczystości. Z tego, co wiem, nie zamierzają robić z ceremonii tajemnicy. Nie chcą kameralnego ślubu. Mają w planach zaproszenie fanów oraz mediów. Jeśli Paulla nazywa Rafała mężem, nie znaczy, że kłamie - tłumaczy. W show-biznesie wiele par mówi tak do siebie.
Tak, szczególnie w telewizji, w porze najwyższej oglądalności. Najważniejsze, że ustalili między sobą, co jest dla nich najważniejsze.