Zimna wojna Anny Muchy z Kingą Rusin chyba dopiero się rozpoczyna. Zdaniem tygodnika Na żywo bardzo prawdopodobne jest, że nie zobaczymy Ani w jury kolejnej edycji _**You Can Dance**_. Ale to nie znaczy, że będzie tego żałować. Wręcz przeciwnie. Podobno Edward Miszczak wiąże z nią znacznie większe nadzieje i szykuje dla niej coś nowego. Zdaniem tabloidu, który powołuje się na swoje zbliżone do stacji źródła, brane są od uwagę dwie możliwości: program autorski lub prowadzenie _**Dzień Dobry TVN**_.
Nietrudno odgadnąć, że aby sprawdził się ten drugi scenariusz, konieczne jest wyrzucenie którejś z obecnych prezenterek porannego programu. Czyli Magdy Mołek, Doroty Wellman, Jolanty Pieńkowskiej albo Kingi Rusin... Jak myślicie, kogo wygryzie Mucha? I czy w takim razie niechęć Kingi do niej jest w pełni uzasadniona? Chyba dobrze i szybko zdefiniowała wroga.