Piotr Kupicha postanoiwł podzielić się z Faktem swoimi przemyśleniami na temat sławy. To ostatnio zrobiło się modne. Na szczęście nie skarży się, że ktoś celuje w niego jajkiem, jak w Ivana Komarenkę (zobacz: "Ktoś wylał mi w twarz kubek wódki!"). Skoncentrował się na swoich relacjach z fankami.
_**Często podchodzą do mnie młode, ładne dziewczyny**_ - chwali się tabloidowi. Ale zawsze traktują mnie z wielkim respektem. I ja też czuję do nich respekt. Chcą się przecież tylko ładnie przywitać. Nie ma żadnego rzucania się na szyję. Mam wrażenie, że dziewczyny po prostu wiedzą, że takie zachowanie nie jest w dobrym tonie.
Przy okazji postanowił pochwalić się, że działa na kobiety z różnych grup wiekowych. Czytelnik ma wyprowadzić z tego wniosek, że muzyka zespołu Feel łączy pokolenia:
Ostatnio podeszła do mnie pewna starsza pani i z błyskiem w oku powiedziała, że jak patrzy na mnie, to przypominają się jej lata młodości - powiedział wzruszony "Kopytko".
Czy to zabrzmiało jak komplement?