Pewnie przeoczyliście tę ważną dla narodowej kultury rocznicę. Na szczęście można w tym względzie liczyć na Kasię, która nie omieszkała pochwalić się w Fakcie:
W tym roku mija mi dziesięć lat, więc mam taki malutki jubileusz – mówi. Niektórzy obchodzą swe dwudziestopięciolecia, inni pięćdziesięciolecia, a ja mam dopiero swoje 10 lat, to jest dla mnie taka symboliczna data i symboliczny okres.
W ten sposób przemyca kilka istotnych jej zdaniem faktów: po pierwsze już od 10 lat uważa się za artystkę, po drugie - większość osób z show-biznesu jest od niej starszych, po trzecie - osiągnęła tak wielkie sukcesy w tak młodym wieku. Ciekawe, czy Polsat szykuje z tej okazji jakąś fetę.
Cichopek, jak przystało na "ikonę telewizyjną" o ugruntowanej pozycji, kokietuje skromnością:
Żadna ze mnie gwiazda - zapewnia. No bez przesady, to tylko złudzenie. To jest tak jak z tym czerwonym dywanem i światłami, a potem wracasz do domu i nie mieszkasz wcale w Hollywood. Mamy te same problemy co inni, ja mieszkam w bloku w dwóch pokojach, gdzie mi się nic nie mieści. Więc ta gwiazda jest znacznie przesadzona.
O 500-metrowym domu na kredyt nie wspomniała.