To żadna nowość, że Courtney Love ma ogromne problemy finansowe. Piosenkarka jest kompletnie spłukana i żyje dzięki pomocy swoich znajomych. Od kilku tygodni rozpowiada w mediach, że jest gotowa sprzedać prawa do całego katalogu muzycznego Nirvany. Oczywiście twierdzi, że nie ma to nic wspólnego z jej obecnym stanem finansowym.
Firma Evergreen Capital zaoferowała wdowie po Kurcie Cobainie 162 miliony dolarów za pozostałe 75% udziałów w prawach do nagrań Nirvany, które ta odziedziczyła po samobójczej śmierci muzyka. Jednak Love uważa, że to stanowczo za mało, a piosenki są warte o wiele więcej. W licytację chce się ponoć włączyć Bruce Karsh z firmy Oaktree Capital, który 2007 roku zapłacił piosenkarce 50 milionów dolarów za 25% udziałów w prawach do utworów.
Jak donoszą informatorzy, Courtney jest zdesperowana, żeby pozbyć się piosenek. I nie dlatego, że brakuje jej pieniędzy:
Courtney uważa, że piosenki przywodzą zbyt dużo wspomnień. Jest przekonana, że są nawiedzone.