Kilka tygodni temu pisaliśmy, że budżet czwartej odsłony Piratów z Karaibów został obcięty o dokładnie 100 milionów dolarów. Szefowie studia Disney’a doszli do wniosku, że nie stać ich w tej chwili na wydawanie aż tak ogromnych pieniędzy. Nie skończy się jedynie na przeniesieniu produkcji do tańszych lokalizacji. Wszystko wskazuje na to, że producenci chcą zatrudnić tanie, ale za to wyjątkowo medialne gwiazdy.
Jak donoszą amerykańskie media, w czwartej odsłonie przygód Jacka Sparrowa wystąpi... Megan Fox! Aktorka za rolę bierze nie więcej niż 2 miliony dolarów. Jednak darmowa promocja, jaką zapewni, jest nie do przecenienia.
Megan rozważa wiele propozycji ról w wysokobudżetowych produkcjach - powiedziała dziennikarzom osoba z bliskiego otoczenia aktorki. Rola w "Piratach..." jest jedną z nich. Miałaby zagrać syrenę, która omamia Jacka. Kierują nią mroczne pobudki. Megan jest zdesperowana, żeby wystąpić w jednym filmie z Johnnym Deppem. Uwielbia go.
Keira Knigtley i Orlando Bloom muszą być naprawdę zachwyceni, że w porę zrezygnowali z występu w czwartym filmie serii.