Fakt opublikował zdjęcia dziennikarza pobitego przez Radka Majdana. Współczujemy chłopakowi, ale o krewkości Radka wiadomo nie od dziś. Incydent miał miejsce po przyłapaniu go z nieznajomą blondynką. Majdanowi wyraźnie puściły narwy. Wolał chyba, aby o tym spotkaniu nie pisano.
Tuż po wejściu do klubu Rockers w Szczecinie otoczył go [Majdana] wianuszek pięknych pań - pisze Fakt. Wśród nich prym wiodła blondynka. Tej nocy nie odstępowała Majdana na krok. I nie była to Doda.
Nawet mimo średniej jakości zdjęcia, widać, że blondynka istotnie nie jest Dodą. Ciekawe, dlaczego Radek tak się zdenerowował...
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.