Kilka dni temu Ilona Felicjańska oznajmiła zgromadzonym na jednej z imprez ludziom, że jest "singielką". Jej małżeństwo się rozpadło, a najprawdopodobniejszą tego przyczyną była zdrada któregoś, bądź obojga małżonków. Oraz oczywiście alkoholizm byłej gwiazdy. W wywiadzie dla miesięcznika Pani, o który, jak twierdzą redaktorzy gazety, modelka sama zabiegała, wyznaje, że nie ma żalu do Andrzeja Rybkowskiego.
Szanuję swojego męża, uważam go za wartościowego człowieka, ale przyszedł w moim życiu czas na zmiany – wyznaje. Obecnie jestem w trakcie przygotowywania dokumentów rozwodowych. Dwa lata temu zrozumiałam, że dłużej nie jestem w stanie żyć w ciągłej niepewności. Ale brakowało mi odwagi, żeby coś z tym zrobić, więc tkwiłam w oczekiwaniu, że sytuacja sama się wyjaśni.
Biorąc pod uwagę fakt, że Felicjańska sama się przyznała, że jest o wielu lat alkoholiczką, zastanawiamy się, kto naprawdę w tym małżeństwie żył w ciągłej niepewności...