Nicole Scherzinger nie miała ostatnio dobrej prasy. Koleżanki z Pussycat Dolls ujawniły, jak zachowywała się w stosunku do nich ich liderka. Fani usłyszeli o jej ogromnych wymaganiach i pomiataniu pozostałymi członkiniami grupy. Obawiano się, że rozpad zespołu i obnażenie prawy o Nicole zaszkodzi jej karierze. Dlatego wygrana piosenkarki w amerykańskiej edycji Tańca z gwiazdami nie mogła wydarzyć się w lepszym dla niej momencie.
Po 12 tygodniach zmagań na parkiecie Scherzinger i jej partner Derek Hough zdobyli Golden Disco Ball, czyli amerykański odpowiednik naszej Kryształowej Kuli. Para nie od początku dobrze się dogadywała i dopiero z czasem stworzyła zgrany duet. Dla zawodowego tancerza to już druga wygrana. Pierwsze trofeum zdobył z Brookes Burke w siódmym sezonie show.
Może być tylko jeden zwycięzca Tańca z gwiazdami. Ty nim jesteś! – zwrócił się do Nicole po ostatnim tańcu jeden z sędziów.
Scherzinger była bardzo wzruszona nagrodą i długo dziękowała swojemu partnerowi, że tak doskonale przygotował ją do rywalizacji. Czuję się jakbym wygrała Grammy! Grammy dla najlepszego tancerza!
Warto dodać, że Nicole ćwiczy taniec od lat. Podobnie jak większość osób, które odnosiły sukcesy w polskich edycjach. Cała zabawa w tym programie polega na udawaniu, że jest się amatorem.