Związek księcia Williama i Kate Middleton przeżywał już wiele kryzysów. Para rozstawała się, po czym, po kilku miesiącach, schodziła. Ostatnio układa im się jednak wyjątkowo dobrze. Już do dawna mówi się, że para w czerwcu publicznie ogłosi swoje zaręczyny. Ponoć już rozpoczęły się przygotowania do ślubu, który według informatorów z rodziny królewskiej ma być "ceremonią stulecia".
Nicholas Davies, autor książek o poszczególnych członkach brytyjskiej monarchii, powiedział dziennikarzom Star Magazine, że rodzina księcia Williama, następcy tronu, nie będzie oszczędzać na ślubie. Na ogromne medialne show planuje się wydać aż 40 milionów dolarów, a przed telewizorami spodziewa się aż 3-miliardowej widowni!
William zawsze mówił, że będzie gotowy na ślub dopiero po 28. urodzinach, a to już w przyszłym miesiącu - mówi Davies. Widzowie zgromadzeni przed telewizorami nie będą zawiedzeni. W ceremonii wezmą udział najsławniejsi ludzie tego świata. Oprócz polityków zaproszone zostaną również gwiazdy show-biznesu.
Ceremonia ma dorównać tej, którą w 1981 roku urządzili Diana i książę Karol. Kate ma mieć na palcu 18-karatowy szafirowy pierścionek, który William odziedziczył po matce. Miejmy nadzieję, że ich historia skończy się trochę lepiej.