Po rozwodzie konflikt między Edyta Górniak i jej byłym mężem Dariuszem Krupą zamiast się wyciszać, przybiera na sile. Pisaliśmy już, że Edzia demostracyjnie nie zaprosiła Darka na swój jubileusz 20-lecia kariery, a na konferencji prasowej poświęconej festiwalowi TOPtrendy pokusiła się nawet o medyczną metaforę, porównując swoje kilkuletnie małżeństwo do zmian nowotworowych (zobacz: "Małżeństwo to NOWOTWÓR!").
Wiele wskazuje na to, że Edzia się dopiero rozkręca. Krupa powinien się nastawić duchowo na kolejne ciepłe słowa pod swoim adresem.
Dopełnieniem jej charakterystyki małżeństwa było wyznanie w TVN Style, że Darek był jej potrzebny tylko po to, by Allan mógł pojawić się na świecie. Zdębiałej z osłupienia Magdzie Mołek dała do zrozumienia ni mniej ni więcej jak to, że potraktowała męża w charakterze dawcy spermy.
Po takiej wypowiedzi może być im ciężko spotkać się twarzą w twarz. Szczególnie, że Darek też zaczął już krytykować publicznie byłą żonę (zobacz: "Edyta BARDZO ŹLE potraktowała moją rodzinę!")
. A do takiego spotkania (choć przypadkowego) może dojść. Krupa wybiera się bowiem na sopocki festiwal. Jak donosi Na żywo, zamieszka w tym samym hotelu co Edzia. Miejmy nadzieję, że są tam co najmniej dwie windy...