Nadal ślicznie pozują razem do zdjęć. Nawet kłótnie między nimi ucichły. Wtajemniczeni twierdzą, że nie mają o co się kłócić ponieważ... już dawno się rozstali. Dawno to w kalendarzu show biznesu jakiś tydzień - dwa temu. Podobno ich decyzja, by nadal udawać parę, wynika z czysto pragmatycznych pobudek. Młodemu Stockingerowi po pijackim wypadku ojca został już tylko ten związek. To jedyne uzasadnienie jego obecności w mediach.
Nie musi to zresztą oznaczać, ze kierują się tylko zimnym wyrachowaniem. Możliwe, że nadal po prostu się lubią i dobrze czują się w swoim towarzystwie, ale o powtórce z gorącego romansu nie ma raczej mowy.
Kilka dni temu fotoreporter tygodnika Życie na gorąco wyśledził Szwed i Stockingera w jednym z warszawskich centrów handlowych. Zajrzeli do kilku sklepów, a potem poszli razem do kina. Po zakończonym seansie każde z nich wsiadło do swojego auta i rozjechali się w dwie różne strony...