Podczas sobotniego koncertu festiwalu Top Trendy jubileusz 20-lecia pracy artystycznej obchodziła Edyta Górniak. Miał to być element jej powrotu na scenę, za który odpowiedzialna jest Maja Sablewska. Wydaje nam się, że obydwie mogą cieszyć się z dobrze wykonanego zadania.
Edzia postanowiła najwyraźniej udowodnić wszystkim, że nadal jest młodą, gibką i sprawną kobietą, która nie wstydzi się pokazać widzom bielizny. Niestety, to znak czasów, który do polskiego show-biznesu wprowadziły jej młodsze "koleżanki", przede wszystkim Doda. Górniak szybko zrozumiała, że aby nadążyć, musi dostosować się do tej mody. W czasie występu przebierała się kilkukrotnie, seksownie wyginała, puszyła. Wykonała również swój najsłynniejszy duet - _**Dumkę na dwa serca**_ z Mietkiem Szcześniakiem.
Jak myślicie, czy Edyta ma realne szanse na wielki powrót i przebicie swoich konkurentek? A może jest już na to za późno?